Analizy

Kurs EURUSD sięga rano 1,0840 / autor: Pixabay
Kurs EURUSD sięga rano 1,0840 / autor: Pixabay

Złoto i srebro najsilniej reagują na impuls z USA

Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 4 kwietnia 2024, 08:26

  • Powiększ tekst

Środowa sesja na większości europejskich rynków przyniosła lekkie wzrosty. Ustabilizowały się ceny złota, drożała miedź. W Warszawie w centrum uwagi powinien wciąż znajdować się KGHM

Po mających miejsce w okolicach zera otwarciach przez zdecydowaną większość dnia indeksy utrzymywały trend boczny, w niektórych przypadkach spadając tymczasowo poniżej poziomów neutralnych, finalnie jednak po danych ISM z amerykańskiego sektora usługowego przewagę zyskał popyt, a główne indeksy zyskiwały od 0,03 proc. (FTSE100) do 0,52 proc. (IBEX). Był to kolejny dowód na to, że pozostajemy obecnie w reżimie „im gorzej, tym lepiej”, słaby odczyt (spadek z 52,6 pkt. do 51,4 pkt. przy prognozach na poziomie 52,8 pkt.) wywołał ruch ulgi na rentownościach (w przypadku amerykańskich 2-latek spadły one z okolic 4,74 proc. do 4,69 proc., a 10-latek z 4,42 proc. do 4,35 proc.), błyskawicznie przekładając się także na wzrost notowań na giełdach. Wcześniej bez echa przeszły dane o inflacji w strefie euro, ale zaznaczmy, że były one pozytywne – CPI spadło z 2,6 proc. r/r do 2,4 proc. r/r przy oczekiwaniach o 0,1 pp wyższych – i wspierają scenariusz szybkiego startu obniżek stóp procentowych w Europie.

Obroty w Warszawie pozostają solidne (1,435 mld zł), ale na poziomie indeksów działo się wczoraj bardzo niewiele – WIG20 spadł o 0,04 proc., mWIG40 o 0,08 proc., a sWIG80 o 0,03 proc.. Duże pozytywne kontrybucje Orlenu (+2,13 proc.) i KGHM (+2,49 proc.) były równoważone na poziomie głównego indeksu przez potężną przecenę Dino (-4,73 proc.) i niewiele mniejszą Kruka (-3,86 proc.). Zmienność w drugim i trzecim szeregu była niewielka.

S&P500 wzrosło wczoraj o 0,11 proc., a NASDAQ o 0,23 proc.. Jest to rezultat dość skromny, w pierwszej fazie sesji wzrosty były wyraźniejsze, ale zostały wyraźnie zredukowane w końcówce. Wydaje się, że sama wypowiedź J. Powell’a, który na Standford stwierdził, że nie wiadomo na razie, czy ostatnie dane inflacyjne nie były „tylko niewielką wpadką”, dawała bodziec do większego ruchu, z pewnością dostrzegł ją rynek walutowy (kurs EURUSD sięga rano 1,0840). Entuzjastycznie na doniesienia o nadchodzącej fuzji ze Skydance reagowały akcje Paramount (+14,97 proc.), drożeć nie przestaje Meta Platforms (+1,88 proc.), pozytywnie wyróżniały się także Broadcom (+1,83 proc.) oraz Eli Lilly (+1,57 proc.). O 8,22 proc. taniał jednak Intel po pesymistycznych prognozach dotyczących Intel Foundry. 3,13 proc. tracił Walt Disney.

Po wieczornych wzrostach o niemal 1 proc. w okolicy 2300 $/ou. ustabilizowały się dzisiaj rano ceny złota. Metale pozostają najciekawszym rynkiem tego tygodnia – w środę o kolejne 3 proc. drożała miedź, a o 4 proc. srebro, które zmierza do najlepszego tygodnia od 2020 r. Pierwsze oznaki hamowania szalonych wzrostów pojawiły się natomiast na rynku kakao.

W godzinach porannych pod nieobecność giełd chińskich zwyżkę o ponad 1,5 proc. notuje Nikkei, drożeją akcje Samsunga i SK Hynix za sprawą oczekiwań, że wczorajsze trzęsienie ziemi na Tajwanie może przynajmniej lekko zaburzyć produkcję TSMC i doprowadzić do wzrostu cen chipów. Poza tygodniowymi danymi o wnioskach o zasiłek w USA brakuje dziś danych o potencjale do zmiany obrazu sesji, która na dwie i pół godziny przed startem handlu zapowiada się pozytywnie. Wzrosty notują zarówno kontrakty na europejskie, jak i amerykańskie indeksy.

W Warszawie w centrum uwagi powinien wciąż znajdować się KGHM, który może powiększyć ośmioprocentowe zwyżki z ostatnich trzech dni.

Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Xelion

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych