Informacje

W kolejnych kwartałach spadek inflacji będzie wolniejszy niż wcześniej / autor: Fratria / AS
W kolejnych kwartałach spadek inflacji będzie wolniejszy niż wcześniej / autor: Fratria / AS

Inflacja bazowa jest wciąż wysoka

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 marca 2024, 12:40

  • Powiększ tekst

Narodowy Bank Polski zakłada, że inflacja bazowa będzie się dalej obniżać, ale w tym roku pozostanie dość wysoka - powiedziała PAP wiceprezes banku centralnego Marta Kightley. W scenariuszach NBP pozostaje ona powyżej celu inflacyjnego w całym horyzoncie projekcji – dodała.

Utrzymywanie stóp procentowych NBP na niezmienionym poziomie wynika z naszych przewidywań, że gospodarstwa domowe będą kupowały i że konsumpcja będzie silna. Przy tak silnym wzroście realnych wynagrodzeń, jaki ma obecnie miejsce i jakiego się spodziewamy, będzie to czynnik, który oddziałuje w kierunku wzrostu cen, w tym będzie osłabiał spadek inflacji bazowej” - powiedziała PAP wiceprezes Narodowego Banku Polskiego.

Przypomniała, że „w projekcji widzimy inflację bazową dosyć wysoką, 4,5 proc. na koniec bieżącego roku”.

Wysokie stopy procentowe tłumią inflację bazową

Czynnikiem, który będzie natomiast powodował obniżanie się inflacji bazowej, są relatywnie wysokie stopy procentowe. Poziom stopy referencyjnej NBP wynoszący 5,75 proc. jest relatywnie wysoki, ale przy takiej polityce fiskalnej i przy takim wzroście realnych wynagrodzeń będą one trzymały pod kontrolą inflację bazową” - przekazała.

Jak mówiła Marta Kightley, NBP spodziewa się dalszego, ale wolniejszego niż wcześniej spadku inflacji bazowej w najbliższych latach.

Ostatni odczyt inflacji bazowej, za luty, to 5,4 proc.; pomimo silnego spadku na przestrzeni ostatnich kwartałów to wciąż wysoka inflacja bazowa. Zakładamy, że będzie się ona dalej obniżać, ale w tym roku pozostanie dość wysoka. W scenariuszach, jakie przedstawiliśmy, inflacja bazowa pozostaje powyżej celu inflacyjnego w całym horyzoncie projekcji” – stwierdziła wiceprezes NBP.

Impuls popytowy podbija ceny

Dodała, że utrzymywanie się wysokiej inflacji bazowej wynika m.in. z impulsu popytowego, bo - według prognoz - to konsumpcja krajowa będzie głównym motorem wzrostu gospodarczego w tym roku. Przypomniała, że w lutym wzrost realnych wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw był zbliżony do 10 proc., co uznała za ”bardzo silny realny wzrost wynagrodzeń„.

Widzimy, że gospodarstwa domowe zwiększają skłonność do oszczędzania, odbudowują sobie bufory oszczędności – i tak jest też w innych krajach. Natomiast na pewno też wzrośnie konsumpcja. Przy takich wzrostach wynagrodzeń realnych trudno sobie wyobrazić, aby wzrostu konsumpcji nie było” – powiedziała wiceprezes NBP.

»» O ostatnich danych z gospodarki czytaj tutaj:

Luty. Oto główny motor polskiej gospodarki

W 2024 roku konsumpcja wzrośnie, bo rosną płace

Wolniejszy niż wcześniej spadek inflacji

Wskazała, że obecna sytuacja jest odmienna od tego, co działo się w 2023 r., kiedy Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o obniżce stóp we wrześniu i październiku, łącznie o 1 pkt proc. Prezes NBP Adam Glapiński uzasadniał ówczesną obniżkę m.in. koniecznością dostosowania stóp procentowych do szybkiego spadku inflacji.

Wtedy PKB spadało, w całej pierwszej połowie 2023 r. dynamika PKB, w tym konsumpcji, była ujemna, teraz rośnie. Wtedy mieliśmy słabe odczyty, gorsze niż się spodziewaliśmy, kredyt był słabszy niż się spodziewaliśmy, z agregatów monetarnych M1 (jedna z miar podaży pieniądza - PAP) w ogóle nie rosło, a M3 rosło tylko dlatego, że aktywa zagraniczne netto przyrastały, a więc w ogóle nie przez kredyt. Teraz mamy sytuację odwrotną - PKB będzie nam przyspieszać, co zaraz zobaczymy, wydatki gospodarstw domowych też przyspieszają. A więc to zupełnie inny obraz niż w ubiegłym roku – wtedy inflacja, w tym inflacja bazowa, spadały i to szybciej niż oczekiwano” - powiedziała.

Napływały bardzo słabe dane o PKB i konsumpcji, luka popytowa się pogłębiała, a teraz luka popytowa będzie się w kolejnych kwartałach kurczyła. To wszystko przełoży się na wolniejszy niż wcześniej spadek inflacji” – stwierdziła Marta Kightley.

„Dość słabo” na rynku kredytowym

Dodała, że NBP obserwuje sytuację na rynku kredytowym, która kształtuje się „dość słabo”. Przyznała, że obraz w przypadku kredytów hipotecznych jest zaburzony przez wygasający program „Bezpieczny kredyt 2 proc.”. Podkreśliła też, że NBP jest zwolennikiem utrzymania na rynku kredytów mieszkaniowych o zmiennej stopie procentowej.

Obecnie jest tak, że na rynku rośnie udział kredytów o stałej stopie procentowej. Wydaje się racjonale, aby w sytuacji, kiedy stopy procentowe są wysokie, konsument mógł skorzystać również z kredytu o stopie zmiennej. Z zasady jest tak, że jak są bardzo niskie stopy, to preferowane są kredyty na stopę stałą. Jednak jeśli stopy procentowe są wysokie, to konsument może chcieć kredytu na stopę zmienną” – powiedziała Marta Kightley.

Wskaźniki inflacji bazowej

W poniedziałek NBP informował o wskaźnikach inflacji bazowej w lutym 2024 r. Wynika z nich, że w relacji rok do roku inflacja po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) wyniosła 2,8 proc. wobec 3,8 proc. miesiąc wcześniej, a inflacja po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła 4,5 proc. wobec 5,8 proc. miesiąc wcześniej. Inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 5,4 proc. wobec 6,2 proc. miesiąc wcześniej, a tzw. 15-proc. średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wyniosła 3,8 proc. wobec 5 proc. miesiąc wcześniej.

Marek Siudaj (PAP), sek

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Święta trochę droższe. Za co zapłacimy więcej?

Złe wieści dla kierowców. Oto niemiła niespodzianka

Miotła Tuska. Idą zmiany w PKP Intercity

Wojna jak gra: Tak zabija nowe pokolenie żołnierzy

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych