Informacje

Amesterdam wprowadził limit 20 mln noclegów dla turystów rocznie / autor: Pixabay
Amesterdam wprowadził limit 20 mln noclegów dla turystów rocznie / autor: Pixabay

Amsterdam nie chce budować więcej hoteli

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 kwietnia 2024, 14:51

  • Powiększ tekst

Amsterdam usiłuje ograniczyć napływ turystów i wprowadza restrykcyjne przepisy dotyczące miejsc hotelowych. Nowy hotel będzie mógł powstać dopiero wtedy, gdy stary zostanie zamknięty - zadecydowały władze miasta.

Polityka miasta już wcześniej była surowa: od 2017 r. tylko trzy nowe hotele spełniły warunki, żeby otrzymać pozwolenie na działalność.

Jeden się zamyka, jeden powstaje

Teraz zmienią się dodatkowo zasady przyznawania nowych licencji. Nowy hotel będzie mógł powstać jedynie wtedy, gdy stary zostanie zamknięty. Jest jeden warunek: będzie musiała zostać utrzymana liczba miejsc noclegowych. A to oznacza, że na miejscu niewielkiego kilkunastopokojowego hoteliku nie będzie mógł powstać konglomerat, oferujący kilkaset miejsc noclegowych lub więcej.

Do Wenecji z biletem wstępu

Nowe hotele będą musiały być lepszej jakości, np. bardziej dostosowane do potrzeb gości, w tym osób z niepełnosprawnościami. Przyszli właściciele są też zachęcani do tego, żeby wybierać miejsca poza centrum Amsterdamu.

Chcemy, żeby miasto było przyjaźniejsze dla mieszkańców i odwiedzających. A to oznacza: nie dla nadmiernej turystyki i nie dla nowych hoteli” - napisały władze w opublikowanym na stronie miasta oświadczeniu.

Tylko 20 mln rocznie

Jak przypomnieli urzędnicy, miasto w ramach inicjatywy „Amsterdam ma wybór”, pod którą podpisało się ponad 30 tys. mieszkańców, wprowadziło limit 20 mln noclegów dla turystów rocznie i nie zamierza tego zmieniać.

To kolejny krok Amsterdamu w kierunku ograniczenia nadmiernej turystyki. Władze miasta już wcześniej zagłosowały m.in. za zakazem przyjmowania statków wycieczkowych, palenia marihuany w miejscach publicznych w dzielnicy De Wallen, zwanej dzielnicą czerwonych latarni, zorganizowano też kampanię „Stay away” („Trzymaj się z daleka”), która miała zniechęcić do odwiedzin młodych Brytyjczyków.

PAP/bz

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Wzrost VAT już ma skutki: Ceny rosną zastraszająco

Będziemy pracować dłużej: Wiek emerytalny - w górę

Koniec z ogrzewaniem węglem. Unia wkroczy do Twojego domu

Nadchodzi nowy podatek ETS2! „Dla najbiedniejszych”. Od UE

Ukraina chce włączyć Polskę do wojny? Jest deklaracja

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych